DEBUNKING / DECONSTRUCTING: Every Genre Created by Black Sabbath?

 

 

SWITCH TO ENGLISH

Po śmierci Ozzy Osbourne, zacząłem sobie czytać i studiować różne artykuły odnośnie wielkości Black Sabbath, w tym, niesławne badziewie Every Metal Subgenre Began as a Black Sabbath Song.  Tekst ten wzbudził swego czasu ożywioną debatę w necie. Dość wspomnieć, że się kompletnie nie zgadzam z tym żałosnym artykulikiem z bożej łaski i zawsze chciałem mieć własną wersję. No ale nie mogło być inaczej, gdy za pisanie o Metalu bierze się ktoś, kto się na nim nie zna. I mnie olśniło - hej, przecież ja mam bloga! 

Więc naprawmy tą rażącą niesprawiedliwość, bo i też nie ma obecnie żadnych ważniejszych wydarzeń na świecie, wartych opisywania. Przede wszystkim, będę używał prawidłowej nomenklatury, żadnych pseudo-gatunków, jak np. "Hair Metal". Zaczynamy:

1. ALTERNATIVE

Koszyk z tagiem "alternatywny" jest w stanie pomieścić wszystko, od Grunge, Glam, Funk, aż do Nu Metalu, czy Metalcore. Można bezpiecznie stwierdzić, że tak, Black Sabbath jak najbardziej miało wpływ na takie grupy, ze względu na swój nisko-strojony, ciężki RIFF, jako podstawa piosenki. No i nie zapominajmy o ich współpracy z Ice-T. Więc jest to DUŻE TAK. Aż wyciągnę grubasa, żeby się zaświecił i potwierdził:

------------------------------------------------------------------------------- 

2. BLACK

W pewnym sensie, ich pierwszy album podpalił satanistyczną wyobraźnię wielu pokoleniom, mimo iż grupa była chrześcijańska, ale muzycznie, postawiłbym konia na "Born Again", który jest bliższy surowemu, szorstkiemu, opartego na Speed Metalu, staremu Black Metalowi. Ogólnie jednak, jest to chyba jedyny przypadek, kiedy mógłbym się zgodzić w całej rozciągłości z tamtym artykulikiem (poza innym, bardziej oczywistym przykładem). Black Metal nie musi zawsze być norweski, może też być bliżej Venom, czy Mercyful Fate. Więc... W SUMIE TAK.

 

------------------------------------------------------------------------------- 

3. DEATH

No i od razu też przykład, z którym się kompletnie nie zgodziłem. Nie ma ani jednej piosenki Black Sabbath, gdzie można by usłyszeć jakiekolwiek szczątki Death Metalu. Jednakowoż, zważywszy na fakt, że Death Metal jest w dużej mierze logiczną konkluzją Thrash Metalu, można by się upierać, że zaczął się on wraz z Thrash'em na "Symptoms of the Universe", ale pozwolę się z tym wszystkim nie zgodzić, bo to jest zbyt naciągane. Mimo to, Black Sabbath miał na okładce coś, co dzisiaj byłoby nazwane Death Metalowym. Mowa o "Mob Rules" (okładka u samej góry), autorstwa Grega Hildenbrandta. Wygląda to jak coś, co mogłoby spokojnie trafić na grafikę jakiegoś obskurnego szwedzkiego grania. Ale nie, muzycznie, Black Sabbath nigdy nie miał ani jednej skrajnie ekstremalnej piosenki. I udawanie, że jest inaczej, jest żałosne i nie wzbudza u mnie nawet politowania. NIET

------------------------------------------------------------------------------- 

4. DOOM / STONER / SLUDGE

Właściwie, Stoner i Sludge jest dla Doom Metalu tym, czym jest Death i Black dla Thrashu. Są odrębnymi obliczami pochodzącymi z tego samego źródła. Oczywiście, Black Sabbath jest nie tylko powszechnie uważany za pierwszą kapelę grającą Heavy Metal, ale również pierwszą kapelą grającą Doom Metal. Dzisiaj, taki bluesowy styl, który Black Sabbath zapoczątkował jest określany mianem "Traditional Doom Metal". Ale nie ma tutaj żadnych argumentów. FUCK YEAH

 

------------------------------------------------------------------------------- 

5. ELECTRONIC / INDUSTRIAL

Gatunek kompletnie pominięty, mimo iż jest prawdziwszy od innych rzeczy, które były wymienione w tym gównianym artykule. Tak, podobnie jak w przypadku Death Metalu, Black Sabbath nigdy nie pchał się w te rejony i nawet nie miał żadnego remixu, który by się kwalifikował. Niemniej jedank, znów, tak się akurat złożyło, że Black Sabbath miał dość futurystyczną okładkę, na ich równie adekwatnie nazwany album, "Technical Ecstasy". Więc choć nigdy nie nagrali niczego w tym klimacie, to przejawiali pewne zainteresowanie tymże tematem. Niemniej jednak... NIET.

 

------------------------------------------------------------------------------- 

6. EXPERIMENTAL / AVANTGARDE

Ciężko jest poprawnie zdefiniować, co to jest ta "Awangarda". Bynajmniej nie było obce Black Sabbath eksperymentowanie i ich twórczość wcale nie jest tak oczywista, jak się wielu ludziom wydaje. Mieli parę dziwnych numerów i to na początku kariery, jak "Rat Salad" na "Paranoid" czy "Embryo" na nieodżałowanym "Masters of Reality". Więc w pewnym sensie, jest to w jakimś stopniu niewystarczająco omawiany aspekt spuścizny Black Sabbath. MOŻE?

 

------------------------------------------------------------------------------- 

7. FOLK / VIKING / PAGAN

Tutaj mamy małą zagwozdkę, bo Folk Metal nie był specjalnie traktowany poważniej, aż do lat '00, mimo istnienia w latach '90 takich nazw, jak Skyclad, czy Finntroll. No i też, trzeba uczciwie powiedzieć, że Folk Rock istniał co najmniej od lat '60, więc Black Sabbath nie miał szans bycia twórcami tego odłamu. ALE. Chciałbym przypomnieć o istnieniu takiego albumu, jak "TYR", z Tony Martinem na wokalu - bardzo niedocenione dzieło (jak i era), który był wydany w tym samym roku, co bodajże pierwszy poważny, wikingowski album, czyli "Hammerheart" Bathory (oba w 1990). Więc można spokojnie rzec, że Black Sabbath było wśród pionierów, którzy wykazywali zainteresowanie tematyką Folk / Viking / Pagan przed innymi. I oczywiście, zawsze można podkreślić, że jakby nie patrzeć, geneza wczesnych Sabbathów leżała w Bluesie i Folku. TAK! (I kolejny przykład rażącej ignorancji pierwotnego artykuliku)

 

------------------------------------------------------------------------------- 

8. GOTHIC

Nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy, choć znów, co oznacza "Gothic", może zależeć od tego, kogo pytacie. Poniekąd widziałbym takowy przykład w przypadku "Headless Cross", który ma w sobie estetykę gotycką (nie mówiąc już o okładce ich debiutu). Ale nie, żadna z ich piosenek nie kojarzy mi się z tym stylem, choć jakieś poszczególne elementy zapewne dałyby się odnaleźć. NIET, NIE BEZPOŚREDNIO.

------------------------------------------------------------------------------- 

9. GROOVE

Z Groove Metalem jest jak z Alternatywą, z tą róźnicą, że jest to bardziej uznany gatunek. Powiedzmy, że jak mówię Groove Metal, to myślę sobie Machine Head i ostatnie płyty Sepultury z Cavalerą. Groove, podobnie jak Doom, opiera się na prostym i ciężkim riffie. Czy "Paranoid", lub "Sweet Leaf" są wczesnymi przykładami Groove w Metalu? Sami zadecydujcie. Ale jak dla mnie, jestem na TAK.

 

------------------------------------------------------------------------------- 

10. GRIND

Ha ha ha ha. Sorki, ale NI CHU CHU. Przynajmniej, NIE BEZPOŚREDNIO. Punkowe wpływy jak najbardziej były, co sam Iommi przyznał, ale nie żeby aż tak.

------------------------------------------------------------------------------- 

11. POWER

W oczywisty sposób, epoka z Dio, niżli z Ozzy'm. "Heaven and Hell" (1980) poniekąd był zwiastunem narodzin tego stylu. W pewnym sensie, za młodziaka tak też zresztą nazywałem Black Sabbath. Więc... TIA

 

------------------------------------------------------------------------------- 

12. PROGRESSIVE

Prog Rock, jak i też Folk Rock, były czymś normalnym daaaawno temu, więc trudno, żeby takowe wpływy nie miały ujścia w repertuarze Black Sabbath. Zespół co prawda tego nie zaczął, ale dołożyli swoją cegiełkę. Więc umówmy się, że TAK, choć nie byli pierwsi.

 

------------------------------------------------------------------------------- 

13. SPEED

Tak i nie. Początki Speed Metalu zawsze będą mi się kojarzyć z Deep Purple (to straszne, jak obecnie próbuje im się to odebrać). Ale zaraz, zaraz. Czy Gillian przypadkiem nie zrobił jednego albumu z B.S.? I na dodatek, był on wydany w doskonałym czasie (rok 1983), więc chyba powinno się liczyć. Zresztą, na pewno można by coś odnaleźć podobnego we wczesnym okresie formacji. Więc TAK, bynajmniej dorzucili do pieca, mimo iż nie stworzyli tego pod-gatunku.

 

------------------------------------------------------------------------------- 

14. SYMPHONIC

No więc.. hmm... Przeginką byłoby powiedzieć, że tak, ale z drugiej strony, po odejściu Ozzy'ego, pojawiały się gdzieniegdzie orkiestralne aranżacje (znów, myślę o "Headless Cross"), ale nie, nie będę jednak szedł aż tak daleko. Daję werdykt... PONIEKĄD?

------------------------------------------------------------------------------- 

15. THRASH

Tia, łatwizna. Zarówno "Sabotage", jak i "Sabbath Bloody Sabbath" doskonale oddaje esencję Thrash Metalu, począwszy od okładek, a na riffach skończywszy, z najbardziej znanym przykładem w postaci "Symptom of the Universe". O ile dałem NIET w przypadku Death Metalu, o tyle mogę spokojnie dać KCIUKA W GÓRĘ w przypadku Thrash, o tak:

 

------------------------------------------------------------------------------- 

Fiuu... No to policzmy głosy, cytując klasyka. 9 konkretnych TAK vs 6 NIET / NIEPEWNYCH.. Nienajgorszy wynik dla starego, poczciwego Black Sabbath. A jak ktoś się ze mną nie zgadza, niech popatrzy na poniższy obrazek:

 

 

Komentarze