The Upstarts: Czart
Czy Czart to Metal? Metal-Archives? Nic. Rateyourmusic? Zero. Discogs. Też nic. Klipy robione w AI? Niefajne. Ale dam wam szansę, bo mnie youtube ciągle prześladuje wami. Tak jakby krzyczał "oooo, weź to poczuj".
Muzyka brzmi jak połączenie Deftones z Black Dahlia Murder i Dub Buk. Folkowy, Alternatywny Black Metal? A może Deathcore z elementami Atmosferycznego Black Metalu? A może to jest Illusion grające Burzum? Cholera wie. Nie wiem jak to nazwać. Nawet to fajne jest. Dziwny znak czasów, ale cóż.
Ja tylko chciałem, aby ta seria była poświęcona nowym projektom, które są po prostu warte uwagi. Nie przypomina mi to gównianej Batuszki (serio, poprawcie swój gust, jeśli to naprawdę lubicie), choć jednocześnie paradoks tego stwierdzenia polega na tym, że to był pierwszy zespół, jaki mi przyszedł do głowy, jak słuchałem Czarta.
Ale to nie to. To jest w pełni muzyka wymyślona przez moje nieszczęsne, milenialne pokolenie (tak strzelam, bo poziom autoironii przekracza wszelkie normy). Jest oczywiście bardzo dużo emocji w tej muzyce, jak i bólu i cierpienia. Podoba mi się to. To jest też dowód na to, że nie warto słuchać Deftones, bo możesz się wkręcić w taką muzykę. Nie będę komentował ich ideologii, z którą się nie kryją, bo za używanie takich słów, jak "patriarchat", to mam ochotę przywalić nahajem, ale niech im już będzie. Życzę wam, abyście dostali dokładnie to, o co walczycie.
Troszeczkę bronię się przed taką muzyką, bo to jest jedna wielka iluzja. Nie wiem, czy cokolwiek z tego, co zobaczyłem i usłyszałem, było prawdą. Hokus Pokus Abrakadabra. Czy ich zdjęcie też powstało w AI?
Mam też takie dziwne wrażenie, że za rok od teraz, będzie to mega znany zespół (może boty też nakręcą ich popularność) a nawet wręcz sensacją, do której inni będą równać, i nagle każdy będzie o nich gadał i się nimi zachwycał.
Ech, a zresztą, co ja będę strzępił ryja, zobaczcie sami, jeśli nie przeszkadza wam AI:
W sumie, fajne. Wydajcie tą płytę na CD - w realu, to kupię. Choćby jako unikat do mojej dziwnej kolekcji. Czy już oficjalnie żyjemy w matrixie? Cóż, witamy w świecie, w którym rządzi szatan. Wszystko jest równie prawdziwe, co piwo bezalkoholowe.
PS. Lubię saksofon, nawet fejkowy.
A jak istniejecie Panowie, to mrugnijcie dwa razy.
Komentarze
Prześlij komentarz