Labels Spotlight: Deformeathing

 

SWITCH TO ENGLISH 

Deformeathing to kolejny mocny strzał w mordę prosto z Polski. Nazwa dość wyszukana, nie powiem. Coś dużo jest u nas konkretnych labeli. Ta powstała w 2005 r. w miejscowości Zembrzyce. Pierwszym wydawnictwem, sygnowanym numerem katalogowym DP001 było "Deformed - Project Torture 004" (może stąd nazwa wytwórni?). Przez kolejne lata firma nie bardzo miała czym się pochwalić, kilka splitów, parę edycji na winylu i szlus.

Dopiero równo 10 lat później, Deformeathing nabrało wiatru w żagle i zaczęło wydawać całkiem niezłe i uznane kapele. Począwszy od fajnego DVD Squash Bowels, przez takie tuzy podziemia jak nieodżałowany Epitome, Sphere, czy Terrordome. W 2016 r. pojawiła się też pierwsza, z wielu, re-edycji, mianowicie wznowienie demówki Trauma, pt. "Invisible Reality" poszerzone o demo z 1991 r., jak i później ich debiutanckiego albumu "Comedy is Over". Bardzo porządne wydania, w slipcase i chyba nie muszę specjalnie polecać?

Kolejne lata przyniosły kilka pomniejszych hitów, z takimi grupami jak Straight Hate, Hostia, Banisher, Reinfection, wraz z kolejnymi re-edycjami polskich załóg, jak Christ Agony, Dragon, czy choćby Betrayer. Moim prywatnym faworytem okazał się specyficzny Thrash / Industrial w postaci projektu Grin. Deformeathing inwestuje w polskie zespoły, za co chwała i cześć na wieki.

Na dzień dzisiejszy, wytwórnia liczy sobie 72 unikalnych wydawnictw w katalogu, co może nie jest imponującym wynikiem, ale za to można mówić o dbałości o jakość, gdyż nie kojarzę, aby wytwórnia kiedykolwiek wydała jakąś słabiznę. W tym roku mieliśmy okazję delektować się takimi dziełami, jak Sphere "Inferno", wielki powrót Christ Agony z "Anthems", a już niedługo będę miał szansę usłyszeć kolejny Epitome "Goodbye My ROT". Ten ostatni zespół jest zresztą chyba największym i nieoczekiwanym sukcesem dla Deformeathing, gdzie przez długi czas byli popularni w Ameryce Południowej, w tym w Meksyku i w mojej skromnej ocenie, zalicza się do czołówki brudnego Deathgrind, który każdy szanujący się maniak powinien znać.

No ale, to nie tylko fajna wytwórnia, to równie dobry sklep, o czym myślę, że niejeden się przekonał. Zawsze można się dogadać, coś sobie sprowadzić, lub zaklepać, czy nawet dostać coś ekstra (swoją drogą, wielkie dzięki za Satanic Corpse, w życiu bym tego sam nie odnalazł, można więc powiedzieć, że zasponsorowali mi posta).

Polecam i można ich odnaleźć o tutaj:

DEFORMEATHING PRODUCTIONS

Komentarze